Syn pary malarzy Alicji Słaboń i Macieja Urbaniaków. Urodzony w Krakowie w 1986 roku. Ukończył z wyróżnieniem Wydział Malarstwa Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, otrzymał również nagrodę za najlepszy dyplom roku 2011.
Brał udział w wielu wystawach w tym dwóch w USA. Jego pasją oprócz malarstwa i mitologii jest podróżowanie po świecie. W 2014 wygrał Grand Prix Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Łodzi, w całości malowanym komiksem pt. „Papiernik”. Wydał dwie książki dla dzieci swego autorstwa i ilustracji.
W dniach 2-15 września 2016 roku w galerii Triada w Gdańsku odbyła się pierwsza duża indywidualna wystawa tego artysty w Polsce pt. „Historie dobrze opowiedziane”.
W dniach 9 – 23 września 2022 roku artysta i galeria zapraszają na drugą wystawę Rocha Urbaniaka. Wernisaż planowany jest na 9 września 2022 o godz. 18.00
„Przyszedł czas żeby podzielić się z Wami pewną informacją. Otóż we wrześniu 2022, będę miał przyjemność po raz drugi prezentować moje obrazy na indywidualnej wystawie w Galerii Triada.
Wystawa będzie nosić tytuł „Ad Astra” i jak nazwa wskazuje, zabierze Was w bardzo odległe rejony”.– Roch Urbaniak
„Za sztuką zawsze stoi inspiracja. Wielka lub mała, oczywista lub subtelna, ale zawsze tam jest. To jest to co napędza twórcę i sprawia, że nakładanie farby na płótno nabiera znaczenia. W moim wypadku, i tutaj muszę się powtórzyć, bo nic się w tej kwestii od lat nie zmieniło, tą inspiracją są opowieści. Mity, baśnie, popkultura i, być możne najważniejsza z nich, podróże. Odkrywanie nowych miejsc, i tworzenie o nich własnych historii. Ostatnie dwa lata były dla nas wszystkich trudne. Świat stanął na głowie, dotychczasowe zasady zostały, miejmy nadzieję tymczasowo, wyrzucone do kosza i zastąpione nową rzeczywistością, której bliżej było momentami do Orwella niż otwartego świata bez granic do którego przyzwyczaiły nas ostatnie dekady. Pandemii towarzyszyły wielkie ludzkie dramaty więc mówienie o tym jak wpłynęła na życie zawodowe artystów może wydawać się nie na miejscu. Zwłaszcza, że w środowisku twórców słysząc o kolejnych lock downach i ograniczeniach w przemieszczaniu czy kontaktach z innymi, w ramach humorystycznego odreagowania sytuacji i tak wzruszaliśmy ramionami mówiąc, że dla nas niewiele się zmienia. Jak siedzieliśmy sami w pracowniach tak dalej będziemy siedzieć sami w pracowniach. Tylko, że bez podróżowania czułem, że mam coraz mniej i mniej paliwa potrzebnego do tworzenia. Potrzebowałem jakiejś wyprawy, potrzebowałem ekspedycji w nieznane gdzie odkryje nowe wspaniale światy. Na półce leżała „Astrofizyka dla Zabieganych” Neila de Grasse Tysona. Na komputerze zainstalowana była gra o eksploracji kosmosu. A nocami nad głową gwiazdy jak świeciły przed pandemia tak świeciły dalej. Z tyłu głowy zaś pobrzmiewał jeszcze głos otwierający każdy odcinek Star Treka: „Kosmos, ostateczna granicą”. A niebieskie litery na czarnym tle układały się w napis „Dawno, dawno temu w odległej galaktyce…” Więc wyruszyłem. Ad astra. I wróciłem z wystawą. ”
– Roch Urbaniak